Zamieszanie wokół przesłuchania Ziobry. Zaskakujące tłumaczenie prokuratury

Dodano:
Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, prezes Suwerennej Polski Źródło: PAP / Piotr Polak
Prokuratura Krajowa tłumaczy, na jakiej podstawie biegły wydał opinię na temat stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry bez badania go.

W poniedziałek Magdalena Sroka poinformowała, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa, której jest przewodniczącą dysponuje już opinią biegłego ws. stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry. Z jej treści ma wynikać, że komisja może przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości.

Tymczasem polityk, nie bez zdumienia, wskazał, że nie został przebadany przez lekarza. Nikt nie kontaktował się z nim w tej sprawie. Co więcej, żaden przedstawiciel prokuratury czy komisji śledczej nie wystąpił do niego o dokumentację medyczną.

Jak jednak tłumaczy rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, badanie nie było konieczne. Biegły zapoznał się z dokumentacją z pięciu placówek medycznych i na ich podstawie wydał opinię zezwalającą na przesłuchanie byłego szefa resortu sprawiedliwości. Biegły uznał, że "badanie bezpośrednie i ewentualna dalsza dokumentacja" nie są potrzebne.

Sprawa wywołała falę komentarzy. "W ramach 'demokracji walczącej' pojawiło się nowe zjawisko. Badanie biegłego nie tylko bez dokumentacji medycznej, ale również bez żadnego badania. To po prostu najnowocześniejsza metoda na świecie. Jeszcze nieopatentowana. Lekarz łączy się z księżycem. Następnie Lord Vader łączy się z Sroką i wydaje opinie. Po drodze opinię konsultuje Trela z Kierwińskim na imprezie strażackiej. I już. Jest" – stwierdza ironicznie europoseł Patryk Jaki, polityk SP.

Ziobro walczy z nowotworem

Zbigniew Ziobro zmaga się ze złośliwym nowotworem przełyku. Chorobę zdiagnozowano w zeszłym roku. Polityk przeszedł leczenie onkologiczne, w tym bardzo skompilowaną operację usunięcia nowotworu. Pojawiły się po niej komplikacje, przez co konieczny był kolejny zabieg. Okazuje się, że ten już także się odbył. Poinformował o tym na antenie RMF FM poseł Michał Woś z Suwerennej Polski.

– Wiemy, że jest po bardzo ciężkiej operacji. Dochodzi do siebie – powiedział. Parlamentarzysta podkreślił, że najważniejszy będzie teraz zaplanowany na jesień PET, czyli "badanie, które pokaże, czy te przerzuty podeszły gdzieś mocniej, czy nie".

Źródło: Onet.pl / RMF FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...